LOSY BOHATERÓW UKŁADAJĄ SIĘ NICZYM PUZZLE






Jestem po lekturze „Milczenia aniołów” Joanny Jax.  To pierwszy tom „Prawdy zapisanej
w popiołach”. Ta powieść jest niczym puzzle. Początkowo wydawało mi się, że Autorka „przesadziła” z mnogością bohaterów. Jednak okazało się, że był to zabieg celowy i w perfekcyjny sposób zrealizowany. Zawsze z wielką przyjemnością czytam opowieści o tym, jakie piętno na życiu zwyczajnych ludzi odcisnęła wojna. Już od dawna wyznaję zasadę, że siedząc bezpiecznie
w domowym ciepełku nie mamy prawa oceniać ich postaw i życiowych wyborów. Nie wiemy bowiem, jak sami byśmy postąpili. To powieść o tym, że nie da się zatrzasnąć drzwi do przeszłości, ale trzeba zrobić wszystko, by odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Bohaterom powieści przyszło żyć w siermiężnych latach 50. Mają różne poglądy i odmienny bagaż doświadczeń, ale los sprawia, że ich życiowe ścieżki się krzyżują. Warszawa, Poznań, Olsztyn, ale też Londyn i jakże odległy Izrael. Tam toczy się akcja „Milczenia aniołów”. Każdy z nich staje przed trudnymi wyborami, a nic nie jest ani czarne, ani białe. Szymka Wielopolskiego, Mateusza Rosińskiego, Neli Domosławskiej, Nadii Niechowskiej, Kuby Staśko czy Błażeja Piotrowskiego nie sposób nie lubić. Targają nimi wewnętrzne dylematy, a na ich problemy nie ma dobrych rozwiązań. 
Kibicuję im mocno i z wielką przyjemnością sięgnę po kolejny tom „Krzyk zagubionych serc”.

  
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości #WydawnictwaVideograSA      

Komentarze

Popularne posty